"Tegoroczne wybory jak te z 4 czerwca 1989"

Po kilka razy dziennie taką opinię powtarzał przed wyborami Jarosław Kaczyński.

Także czasem mówił o tym, ktoś z opozycji wobec PiS, ale widać, że czynił to zbyt cicho.

I stało się tak, jak opozycja szła do zjednoczenia: wolno, niechętnie, nieśmiało. Tymczasem PiS wykorzystał czas.

Do grona osób patrzących krytycznie na tegoroczne wybory do PE w Polsce, dołączył Tomasz Lis, redaktor naczelny gazety "Newsweek Polska".

Jego zdaniem, "kilkadziesiąt kilometrów za Warszawą są ludzie, którzy od lat nie widzieli innego przekazu poza tym, co serwują media rządowe. W ich przypadku, paski TVP Info, zrobiły robotę. Są niczym kije bejsbolowe".

Dokumentne zawłaszczenie mediów publicznych - akcentuje Tomasz Lis - czyni ideę wolnych wyborów szalenie dyskusyjną, bo nie trzeba fałszować głosowania, jeśli fałszuje się świadomość, z jaką ludzie podejmują decyzje - mówi portalowi dziennik.pl.

Można tu dodać, że ponad 100 lat temu, po zwycięstwie Rewolucji Październikowej w carskiej Rosji, odkrył tę prawidłowość wódz Rewolucji Włodzimierz Lenin.

Odkrył mianowicie to, że trzeba przejąć gazety carskie, aby uruchomić propagandę dla mas, którą należy karmić lud pracujący i kształtować jego świadomość.
Źródło: dziennik.pl.

Oprac. Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"