Nauczyciele w pracy. "ZNP rekomenduje strajk włoski"
Nauczyciele, po 19 dniach powszechnego strajku, powrócili 29 kwietnia 2019 do pracy.
Uczniowie witali ich w szkołach laurkami, pozdrowieniami i życzeniami dobrego samopoczucia.
"Rekomendujemy włoski protest: pracujemy tylko tyle, ile zobowiązują nas do tego przepisy prawa oświatowego i tylko w oparciu o to, co znajduje się w miejscu naszej pracy i co zapewnia nam pracodawca" - napisano w oświadczeniu publikowanym na profilu ZNP na Facebooku.
Zarząd Główny Związku Nauczycielstwa Polskiego rekomenduje nauczycielom prowadzenie strajku włoskiego.
- Jakiś czas temu pan premier był uprzejmy zauważyć, że nauczyciele pracują dużo mniej, niż inne grupy zawodowe.
- To teraz chcemy panu premierowi pokazać, ile rzeczywiście pracy wykonują nauczyciele, poza tym, co wynika z ich pensum i jak wiele wysiłku, także wydatków, ponoszą nauczyciele dla organizacji zajęć - powiedział w rozmowie z TVN24, szef ZNP.
Sławomir Broniarz tłumaczył, że "to, co wynika z pensum, z istoty przypisanych czynności dydaktycznych, będziemy realizować, natomiast sugerujemy, abyśmy w pozostałych kwestiach, radykalnie ograniczyli naszą aktywność".
- Nie może być tak, że trzy czwarte czynności wykonujemy za własne pieniądze, na własnym sprzęcie, kosztem własnego czasu pracy, kosztem naszych rodzin, a jeszcze jesteśmy oskarżani o to, że zdecydowanie mniej, niż inni pracujemy - dodał w rozmowie z TVN24 szef ZNP.
Lekceważenie i upokorzenie nauczycieli przez władz PiS w czasie strajku sięgało dna. A władze, po zaspokojeniu swoich ambicji i uposażeń, nie czują potrzeby zaspokojenia pod tym względem, nauczycieli.
Ta zaś grupa społeczna, po lekarzach i policjantach, zajmuje trzecie miejsce w hierarchii zawodowej Polaków.
Źródło: rmf24.pl, tvn24.pl i wp.pl.
Oprac. Stanisław Cybruch
Uczniowie witali ich w szkołach laurkami, pozdrowieniami i życzeniami dobrego samopoczucia.
"Rekomendujemy włoski protest: pracujemy tylko tyle, ile zobowiązują nas do tego przepisy prawa oświatowego i tylko w oparciu o to, co znajduje się w miejscu naszej pracy i co zapewnia nam pracodawca" - napisano w oświadczeniu publikowanym na profilu ZNP na Facebooku.
Zarząd Główny Związku Nauczycielstwa Polskiego rekomenduje nauczycielom prowadzenie strajku włoskiego.
- Jakiś czas temu pan premier był uprzejmy zauważyć, że nauczyciele pracują dużo mniej, niż inne grupy zawodowe.
- To teraz chcemy panu premierowi pokazać, ile rzeczywiście pracy wykonują nauczyciele, poza tym, co wynika z ich pensum i jak wiele wysiłku, także wydatków, ponoszą nauczyciele dla organizacji zajęć - powiedział w rozmowie z TVN24, szef ZNP.
Sławomir Broniarz tłumaczył, że "to, co wynika z pensum, z istoty przypisanych czynności dydaktycznych, będziemy realizować, natomiast sugerujemy, abyśmy w pozostałych kwestiach, radykalnie ograniczyli naszą aktywność".
- Nie może być tak, że trzy czwarte czynności wykonujemy za własne pieniądze, na własnym sprzęcie, kosztem własnego czasu pracy, kosztem naszych rodzin, a jeszcze jesteśmy oskarżani o to, że zdecydowanie mniej, niż inni pracujemy - dodał w rozmowie z TVN24 szef ZNP.
Lekceważenie i upokorzenie nauczycieli przez władz PiS w czasie strajku sięgało dna. A władze, po zaspokojeniu swoich ambicji i uposażeń, nie czują potrzeby zaspokojenia pod tym względem, nauczycieli.
Ta zaś grupa społeczna, po lekarzach i policjantach, zajmuje trzecie miejsce w hierarchii zawodowej Polaków.
Źródło: rmf24.pl, tvn24.pl i wp.pl.
Oprac. Stanisław Cybruch
Komentarze
Prześlij komentarz