"Podział aktywów sfinansuje piątkę Kaczyńskiego"?


Po zdobyciu władzy przez PiS w 2015 roku państwo miało być tańsze i bardziej przyjazne ludziom. Ale, jak widać, z dnia na dzień, drożeje…

Słynna w kraju i Europie, "Piątka Kaczyńskiego", ma – jak wiadomo - zachęcać wyborców do głosowania w maju i jesienią, na partię rządzą prezesa PiS.

Bo tylko ta partia – przekonują rządzący - jest wiarygodna, gdyż pomaga socjalnie dzieciom, osobom młodym, dorosłym i rodzinom.

Jak się okazuje, rząd nie ma już w budżecie środków finansowych ekstra, na rozdawanie dalszej pomocy. Premier Morawiecki zdradził, będąc w terenie, że rząd musi zaciągać kredyty.

Minister finansów Teresa Czerwińska, która jest przeciwna systemowi rozdawnictwa, miała już  - w związku z ty - zgłosić swoją dymisję. Ale premier jej nie przyjął. Sprawa stanie się, zapewne otwarta, po jesiennych wyborach.

Skoro w budżecie państwa świeci dziura, a trzeba miliardów na "Piątkę Kaczyńskiego", wyjście jest jedno: Musi nastąpić podział aktywów funduszy OFE albo PPK. To  może otwierać rządowi drogę do tańszego finansowania wydatków na tzw. Piątkę Kaczyńskiego.

Do Funduszu Rezerwy Demograficznej (FRD) może trafić minimum 35 mld zł. A, według szacunkowych wyliczeń, "Piątka Kaczyńskiego" ma kosztować ok. 42 mld złotych. Gdzie szukać reszty?...

Rynek przechodzi kryzys zaufania – pisze portal biznes.interia.pl. Jego uczestnicy są przekonani, że pracownicze plany kapitałowe (PPK) są szansą, by wyjść z impasu. Najgorszy w jego ocenie wariant to przeniesienie całości aktywów OFE do FRD.

- Wtedy mielibyśmy armagedon - ocenia szef Yehliu Geopark, Tajwan. Przy okazji, sprawa zmian w otwartych funduszach emerytalnych (OFE) nieoczekiwanie wróciła za sprawą Pawła Borysa, prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju i prawej ręki premiera, w sprawach gospodarczych.

W zeszłym tygodniu, w trakcie spotkania z inwestorami w Londynie, prezes Paweł Borys wskazał, że dobrze byłoby rozstrzygnąć los funduszy emerytalnych, jeszcze przed 1 lipca 2019 roku, czyli przed wejściem w życie ustawy o pracowniczych planach kapitałowych (PPK).

Propozycję podziału pieniędzy z OFE po raz pierwszy przedstawiono ponad dwa lata temu. Wtedy mowa była o tym, że 25 proc. aktywów trafi do zarządzanego przez ZUS Funduszu Rezerwy Demograficznej, reszta na indywidualne konta emerytalne.

Wszystko wskazuje, że FRD dostanie mniej, niż jedną czwartą oszczędności emerytalnych. A, ile aktywów trafi do zarządzanego przez ZUS Funduszu Rezerwy Demograficznej (FRD), i ile - na indywidualne konta emerytalne?

Odpowiedzi na te pytania nie ma. Bo to wyjątkowo drażliwe pytania przed wyborami. Cisza wokół funduszy (oszczędności) emerytalnych, podobnie jak bliskich funduszy PPK.

Wszystkie oszczędności ludzi, gromadzone w trakcie pracy, na specjalnych funduszach na starość – tak jak było tak jest – w pewnym czasie stają się własnością  polityków, którzy pragną finansować nimi swoje szczytne obietnice wyborcze.
Źródło: biznes.interia.pl.

Oprac. Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"