"Monitoring ochrony Pałacu Prezydenckiego skasowany"

Prokuratura w Gdańsku, prowadząca od początku intensywne śledztwo w sprawie zabicia nożem prezydenta Pawła Adamowicza na scenie WOŚP, 13 stycznia 2019 r., nagle została w części zablokowana.

Jak się okazuje, uzyskała dziś informację, że zapis monitoringu Pałacu Prezydenckiego w Warszawie, z pierwszej połowy grudnia 2018 r., został skasowany. Nagrania miały pomóc zweryfikować, czy zabójca prezydenta Gdańska, wcześniej próbował dostać się do siedziby prezydenta Dudy.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, poinformowała media, że prokuratura uzyskała informację, że wszystkie trzy instytucje: Kancelaria Prezydenta Dudy, Służba Ochrony Państwa (SOP) i warszawski magistrat, dały odpowiedź, iż nie mają nagrań z okresu, który interesował śledczych.

"Nagrania takie są kasowane po miesiącu" - powiedziała prokurator Grażyna Wawryniuk.

Monitoring miał pomóc zweryfikować treści wyjaśnień Stefana W., jakie złożył podczas przesłuchania 14 stycznia, w tym ustaleniu czy Stefan W., po 8 grudnia 2018 r., kiedy opuścił więzienie (za napady na banki), był Warszawie i próbował dostać się do Pałacu Prezydenckiego.

Ten punkt dochodzenia prokuratorskiego musi być na zawsze wykreślony. Monitoring był, lecz z rejestru, w mig znikł. Muszą się śpieszyć śledczy z badaniem Stefana W., gdyż on zapowiadał, że ma zamiar wyjechać na stałe z Pomorza, bo w tym rejonie rządzi PO, a on chce być tam, gdzie jest PiS.

Tak się zbiegło, że dziś groźnie zrobiło się również wszędzie tam, gdzie "mieszka" Platforma, gdyż groźny anonim wystraszył ludzi groźnymi mailami. Jak się okazuje najbezpieczniej jest za kratami.
Źródło: fakty.interia.pl.

Oprac. Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"