Przez wieki badają cud narodzin Jezusa
W krajach objętych religią rzymskokatolicką, panowała
w dawnych wiekach wiara, nie tylko w narodziny Dzieciątka Jezus, i we wszystkie
z tym wydarzeniem związane, obrzędy, ale i...
Nieludzkim praktykom położono kres
Panowała również od średniowiecza, wiara w straszną i
groźną moc znachorów, w głoszone zabobony, przesądy, współpracę z diabłem, itp.
Biskupi wymyślali na te "choroby" tamtych czasów, okropne sposoby walki
z tymi nieszczęściami.
Niemal we wszystkich państwach Europy, zaczęły płonąć
stosy, na których palono żywcem ludzi, podejrzanych, m.in. o siłę przesądów i współpracę
z diabłem. Historia podaje, że kres tym nieludzkim praktykom położono w końcu
XIX wieku.
Dlaczego narodziny Jezusa były… inne?
Choć Biblia opisuje warunki i okoliczności narodzin
Chrystusa, badacze chrześcijańscy i uczeni, niemal od początku narodzin Boga,
nie ustają w dociekaniu, jak to się stało z narodzinami…
Przez wieki powtarzane są te same badania o tym: kiedy
narodził się malutki Jezus, kiedy nastąpił moment narodzin, co to było, że Matka
Boża Maryja modliła się otoczona jasnym światłem z nieba, dlaczego narodziny Jezusa
były pod każdym względem inne, niż wszystkie.
Dlaczego Anioł ukazał się tylko pasterzom?...
Dlaczego dawni znani i cenieni w nauce Bibliści
podkreślają, że malusieńki Chrystus przyszedł na świat, nie w stajence, a w
grocie?
Przyjście na świat Jezusa opisują Ewangelie św.
Mateusza i św. Łukasza. Ale bardzo skrótowo. Podają miejsce narodzenia,
podkreślają, że nie było dla Maryi i Józefa miejsca w gospodzie, a Matka Boża
odłożyła Niemowlę w pieluszkach do żłóbka.
W tym czasie Anioł Pański ukazał się pasterzom i
przekazał im Dobrą Nowinę. Tak lakoniczny opis najważniejszych w dziejach
narodzin pozostawiał ogromny niedosyt. Powstaje pytanie: dlaczego Anioł ukazał
się tylko pasterzom?...
Urodziłam go bez żadnego bólu
Mistyczki podkreślają, że Maryja nie miała grzechu,
więc rodziła inaczej, niż wszystkie kobiety - bez bólu. Kiedy poczuła, że
zbliża się rozwiązanie, modliła się żarliwie, a z Nieba spłynął na nią słup
światła.
Św. Brygida Szwedzka, która doświadczyła objawień,
zanotowała słowa Matki Bożej: "A kiedy Go rodziłam, odbyło się to bez bólu".
"I tak, jak napełnił moją duszę szczęściem
wchodząc w me ciało, tak ponownie to uczynił, opuszczając je w taki sposób, że
całe moje ciało i dusza, radowały się w niewysłowionej radości, a moje
dziewictwo pozostało nietknięte". Potem, jak podaje ewangelia, Maryja
owinęła Niemowlę w pieluszki.
Pasterze nie mieli dobrej reputacji
Przebywającym wtedy w polu pasterzom ukazał się Anioł
Pański, którego bardzo się przestraszyli. Ten ich uspokoił: "Nie bójcie
się!"
"Oto, zwiastuję wam radość wielką, która będzie
udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel,
którym jest Mesjasz, Pan". Pasterze, jak podaje Pismo Św., ruszyli
zobaczyć, o kim powiedział im niebieski posłaniec".
Z groty przenieśli się do stajenki
Bibliści podkreślają też, że Chrystus przyszedł na
świat, nie w stajence, a w grocie. - Żaden Żyd nie wyraziłby zgody, by jego
dziecko miało urodzić się w stajni - pisze
ks. prof. Roman Bogacz.
Natomiast apokryfy podają, że Święta Rodzina, po
trzech dniach przeszła do stajenki ze zwierzętami, i Matka Boża złożyła tam Dzieciątko
w żłobie. Tak właśnie spełniła się przepowiednia proroka Izajasza: "Wół,
rozpoznaje swego Pana i osioł, żłób swego właściciela".
Czytamy tam także, iż Maryi pomagał w opiece nad narodzonym
maleństwem, nie tylko Józef, który był bardzo mocno oddanym ojcem, ale i
Archaniołowie: Michał i Gabriel.
Źródło: kobieta.interia.pl.
Oprac. Stanisław Cybruch
Komentarze
Prześlij komentarz