Doigrał się o. Rydzyk. Może mieć zakaz wjazdu do Kanady
Biznesmen redemptorystów z Torunia, ojciec dyrektor
Tadeusz Rydzyk, prezes Radia Maryja i TV Trwam, przez swoją działalność, opartą
na mowie nienawiści, może otrzymać zakaz wjazdu do Kanady.
Jak podaje portal forum.interia.pl, polityk i
biznesmen - Thomas Lukaszuk, z pochodzenia Polak – były kanadyjski wicepremier
prowincji Alberta, jest silnie "oburzony, na działalność o. Rydzyka".
W rozmowie z Onetem podkreślał, że komentarze słynnego
toruńskiego redemptorysty i innych rozmówców Radio Maryja, zioną nietolerancją,
bywają nawet mową nienawiści.
Podczas podróży o. Rydzyka po kanadyjskich miastach,
przed kilkoma miesiącami, Thomas Lukaszuk głośno protestował. Prosił biskupa diecezjalnego
Calgary, aby zapoznał się z życiorysem polskiego duszpasterza.
Po lekturze tekstu Rydzyka, że Kanada stoi na czele
rewolucji przeciw rodzinie, wierze i wychowaniu chrześcijańskiemu, jak
powiedział: przekazał "cytaty ojca Rydzyka oraz niektórych gości Radia
Maryja, kanadyjskiemu ministerstwu spraw zagranicznych, a także kilku
organizacjom zajmującym się mową i aktami nienawiści".
Gdy kanadyjskie MSZ, zgodzi się z argumentami, "ojciec-dyrektor
może otrzymać nawet zakaz wjazdu na teren tego państwa". "Może też
nałożyć zakaz finansowania działalności redemptorysty przez kanadyjską Polonię".
"A kanadyjska Polonia - to jedno z ważnych źródeł
finansowania przedsięwzięć o. Rydzyka" – twierdzi Thomas Lukaszuk.
Jednocześnie Lukaszuk podkreśla, że nie spocznie w
walce z działalnością o. Rydzyka. Zapowiada również przekazać odpowiednią
petycję, na ten temat, papieżowi. Czy Thomas Lukaszuk dopnie swego? – oto
hamletowskie pytanie.
Źródło: forum.interia.pl.
Oprac. Stanisław Cybruch
Komentarze
Prześlij komentarz