Wybory 2018. W klimacie sukcesu PiS polecą głowy


W wieczór wyborczy, gdy na monitorach telewizji ukazały się wstępne sondażowe wyniki zdobytych głosów, we wszystkich partiach wybuchł entuzjazm.

Kaczyński radośnie oznajmił: "Zwyciężyliśmy"! To samo wykrzyknął Grzegorz Schetyna z Koalicji Obywatelskiej. Cieszyli się jak dzieci z cukierków - politycy PSL, SLD i innych ugrupowań.

Potem już, z każdym dniem poważniały co nieco lica polityków, bo "sukces" najpierw był chwilowym odruchem oczekiwań gorszych, niż się okazało na monitorach. PiS ma faktycznie lepszy wynik poparcia głosów, niż 4 lata temu, ale…, co z tego?

Nie może, niestety z nikim mieć koalicji, gdyż nikt PiS-u nie lubi, a niektórzy boją się go, głównie Kaczyńskiego. Zapraszany do koalicji nachalnie prezes PSL Kosiniak-Kamysz, odpowiada: "Znamy los Samoobrony i LPR. Nie wejdę w koalicję z PiS-em". Są fałszywi i niebezpieczni - dodaje.

Pod suknem radosnym zwanym "sukcesem", prezes Kaczyński kryje groźne niespodzianki dla swoich współpracowników. W komentarzach słychać:  w partii "wielkiego sukcesu i zwycięstwa", niebawem polecą głowy, i to wysokie.

- Kaczyński może udać baranka. Ale szukanie winnych "sukcesu" jest zaawansowane - mówił Sławomir Neumann w programie "Tłit".

Dopytywany, kto - jego zdaniem - może stracić stanowisko, wskazał sugestywnie na konflikt Ziobro - Morawiecki, który - jak mówił - "musi być jakoś rozstrzygnięty".

Przy okazji wyborów samorządowych i bliskich do parlamentu europejskiego będzie alibi do zmiany. Kaczyński może powiedzieć: kto do PE, wychodzi z rządu. Można się spodziewać, że kilku ministrów zostanie wywalonych - stwierdził Neumann. Nie wykluczył, że do PE może startować Morawiecki.

I dodajmy – zapowiedziała już swój start do PE - była premier, najlepsza i najsilniejsza nie tylko w PiS, lecz i w Europie (może nawet wskoczy w miejsce Angeli Merkel) – jak zapowiadał kiedyś minister dyplomacji Waszczykowski.

Wszystko w PiS-ie jest możliwe. Widać, że Morawiecki nie daje rady. W kampanii był obciążeniem - podsumował poseł Neumann.

W marynarce wojennej obowiązuje od wieków, twarda, stara zasada: zawsze, w zagrożeniu, balast wylatuje za burtę.
Źródło: wiadomosci.wp.pl.

Oprac. Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"