Groźna bakteria New Delhi oporna na antybiotyki w Polsce
Żartów nie ma. Jesień niesie najtrudniejszy
czas do przetrwania dzieci i osób starszych. Licho nie śpi, i młodzi też muszą
bacznie uważać. Idzie wirus grypy i różne choroby bakteryjne.
Umacnia się coraz bardziej w Polsce
zakażenie bakterią New Delhi, oporną
na antybiotyki. Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) ostrzega: od początku roku
odnotowano kilkaset nowych przypadków zakażenia tą bakterią. New Delhi przyleciała po raz pierwszy do Warszawy w 2011
roku.
Jak podał w radiu rzecznik GIS Jan Bondar,
w 2017 roku w całej Polsce, zakażonych było New Delhi, dwa tysiące osób. A wszystko
wskazuje na to, że w 2018 liczba ta wzrośnie. Jerzy Kasprzak, Wojewódzki
Inspektor Sanitarny w Bydgoszczy, przekazał w sierpniu informację, że w 2017
odnotowano w tym rejonie 10 zakażonych, a w sierpniu 2018, jest już chorych 22.
Zakażenia superbakterią New Delhi łapią ludzi
najczęściej w szpitalach. - Osoba, która jest nosicielem, może mieć tę bakterię
na dłoniach i przekazać ją nawet podczas powitania.
Jeżeli nie będziemy dbali o higienę dłoni
i myli ich choćby przed jedzeniem, może dojść do zakażenia - tłumaczy Jan
Bondar. Najbardziej zagrożone są osoby o niskiej odporności i często leczące
się antybiotykami.
- Pracujemy nad twardymi przepisami prawnymi, które
wymuszą na szpitalach dodatkowe działania - badania przesiewowe pacjentów przed
przyjęciem oraz reżimy sanitarne i szczególną izolację pacjentów - powiedział
rzecznik GIS dla RMF FM.
Bakteria New Delhi to pałeczka zwykłego zapalenia
płuc, która nazywana jest superbakterią, oporną na antybiotyki. To oznacza, że choroby
przez nią wywołane, nie dają się wyleczyć i często są śmiertelnie groźne. Pałeczka
New Delhi może nie tylko wywołać zapalenie płuc, lecz też m.in. zapalenie układu
moczowego, pokarmowego i opon mózgowo-rdzeniowych.
Źródło: wiadomosci.gazeta.pl.
Oprac. Stanisław Cybruch
Komentarze
Prześlij komentarz