W ministerstwie kroją nowy podatek "Exit tax". To "bardzo sprawiedliwe rozwiązanie"
Partia rządząca prezesa Kaczyńskiego, planuje
wprowadzić nową daninę exit tax, czyli podatek od wyprowadzki, wcześniej, niż
zakłada to unijna dyrektywa. - Nowy podatek będzie zniechęcał inwestorów i
przywiązywał do ziemi jak pańszczyzna - uważa ekonomista Marek Zuber.
Exit tax, prędzej czy później, wejdzie w całej Unii
Według wiceministra finansów Pawła Gruzy,
danina obowiązkowa będzie przeciwdziałać nadużyciom, polegającym na
wygenerowaniu zysku w danym kraju i przeniesieniu go, przed opodatkowaniem, do
innego.
Ministerstwo Finansów pracuje nad
wprowadzeniem w Polsce, tzw. exit tax, czyli opodatkowania nierealizowanych
jeszcze zysków kapitałowych, w związku z przeniesieniem przez podatnika,
aktywów jego przedsiębiorstwa. Trzyjcie się wielcy podatnicy, bo żartów nie ma.
Tak czy inaczej, podatek exit tax, prędzej czy później wejdzie, i to w całej
Unii.
Chodzi o przypadki utraty przez
dotychczasowe państwo siedziby podatnika, bądź miejsca prowadzenia działalności
(Polskę) prawa do opodatkowania dochodów, które zostały faktycznie wypracowane
w okresie, w którym dany podatnik (składnik aktywów), podlegał jurysdykcji
podatkowej tego państwa – wyjaśnia komentator portalu tvn24bis.pl.
Dyrektywa unijna
- To nie jest nowy podatek. To jest
implementacja dyrektywy Unii Europejskiej z 2016 roku - powiedział TVN24
wiceminister finansów Paweł Gruza. Jak wyjaśnia wiceminister - danina będzie
przeciwdziałać nadużyciom, które polegają na wygenerowaniu zysku w danym kraju i
przeniesieniu go - przed opodatkowaniem - do innego.
- To wyraz uszczelniania europejskiego
systemu podatkowego. Dyrektywa zobowiązuje nas do wprowadzenie tego rozwiązania
od 2020 roku. Po jego wprowadzeniu, wysokość podatku wyniesie 19 proc. – zaznaczył.
Piotr Augustyniak, partner w kancelarii
podatkowej Path, wyjaśnił na antenie TVN24 BiS, że nowy podatek ma służyć
opodatkowaniu zysków, które powstały przed wyprowadzką z kraju.
"Czy iść do kraju, z którego trudno wyjść?"
- Tu chodzi o zmianę kraju zamieszkania po
wprowadzeniu tego podatku. Jeżeli dziś mamy udziały w jakiejś spółce i
postanawiamy wyprowadzić się do innego kraju, to będziemy musieli zapłacić do
tego podatek - wyjaśnił Piotr Augustyniak. - Jeśli obowiązek zapłacenia tego
podatku będą mieli też przedsiębiorcy przenoszący swoje firmy za granicę, zapłacą
podatek od wartości rynkowej swojej firmy, której wysokość będą szacowali
urzędnicy.
Według Grzegorza Cydejki, publicysty ekonomicznego,
nowy podatek może być niekorzystny i odbić się negatywnie na inwestycjach w
Polsce. - To kolejny czynnik, który może ograniczyć chęć inwestowania w Polsce,
zwłaszcza w sytuacji nierównowagi, gdy Polska będzie miała taki podatek, a inne
kraje nie. Wtedy wystąpi pytanie: czy iść do kraju, z którego trudno wyjść? -
mówił publicysta w programie "Bilans" w TVN24BiS.
Czy Ministerstwo Finansów PiS, przed wprowadzeniem w
życie w Polsce, tak zwanego exit tax, wzmocni kasę państwa? Czy też raczej
wzmocni się psychicznie minister odpowiedzialny za kondycję finansów? Bo nawet
dla laika w tej dziedzinie, staje się jasne, że wprowadzenie exit tax zbyt
wcześnie, może być bardzo ryzykowne i niekorzystne dla budżetu Polski.
Źródło: tvn24bis.pl.
Oprac. Stanisław Cybruch
Komentarze
Prześlij komentarz