"Umarła demokracja, umarła Kora". Prof. Środa: "Coś jest na rzeczy"


- Odeszła w najlepszych warunkach możliwych, wśród przyjaciół…

Niemal wszystkie media informują dziś (28 lipca 2018) o śmierci Kory. Onet wyjątkowo i zupełnie odmiennie pisze: "Kamil [Sipowicz, mąż Kory - red.] powiedział coś bardzo znamiennego: "umarła demokracja, umarła Kora". "Coś jakby jest na rzeczy" - mówiła prof. Magdalena Środa w rozmowie z TOK FM, wspominając zmarłą dziś nad ranem artystkę".

- Odeszła naprawdę, w najlepszych warunkach możliwych, wśród przyjaciół, zwierząt, z rodziną, spokojnie - mówiła prof. Magdalena Środa. - To była absolutnie niezwykła osoba, dla mnie: cała epoka w kulturze - podkreślała.

Prof. Magdalena Środa podkreślała wyjątkowe zaangażowanie Kory w sprawy społeczne i w walkę o prawa kobiet. - To, co ją najbardziej charakteryzuje, to jej niesamowita energia, wola walki - mówiła. - Kora była feministką, jak mogła wspierała różne ruchy kobiece. Ona była ikoną wolności: jeśli wolność, to dla wszystkich, również dla kobiet - akcentowała.

- Kora należała do tego etosu demokratycznego i tych, którzy o demokrację walczyli. Do samego końca była świadoma tego, co dzieje się w kraju. Kora nie jest piosenkarką, to był etos, to był ruch, to był nowy sposób wyrażania siebie - mówiła Magdalena Środa podkreślając, że przede wszystkim - zmarła wokalistka była poetką.

​"Kora była cudowną osobą (...) to był wulkan energii" - wspomina zmarłą wokalistkę Korę jej mąż Sipowicz Milo Kurtis, współzałożyciel zespołu Maanam. "To była bardzo energetyczna osoba" - dodaje Kurtis (rmf24.pl).

Kora, liderka zespołu Maanam, wokalistka zmarła dziś, o godz. 5.30. Miała 67 lat. Odeszła w swoim domu w Bliżowie, w otoczeniu najbliższych. Artystka od wielu lat walczyła z rakiem jajnika.
Źródło: wiadomosci.onet.pl i rmf24.pl.

Oprac. Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"