Nie żyje Irena Szewińska. Była i "jest świętością polskiego sportu"


W szpitalu w Warszawie na Szaserów, w piątek wieczorem, 29 czerwca 2018, zmarła największa w historii polska lekkoatletka, Irena Szewińska.

- Jest świętością polskiego sportu. Cicha, skromna. Największa w dziejach. – mówi o niej dziennikarz "Rzeczpospolitej" Stefan Szczepłek. W historii polskiego sportu - najwybitniejsza zawodniczka – zmarła w szpitalu w Warszawie, nagle w piątek wieczorem, 29 czerwca 2018 r. Miała 72 lata. Od jakiegoś czasu zmagała się z nowotworem.

Była 7-krotną medalistką olimpijską, 7-krotną mistrzynią Europy i rekordzistką świata. Wydawało się, że powoli z tej choroby wychodzi - mówi redaktor Stefan Szczepłek.

- Namawiałem ją (…) do napisania książki, a ona mówiła: "W zasadzie można byłoby ją napisać. Jestem blisko tej decyzji, niech da mi pan trochę czasu". To paradoks. Odeszła od nas osoba wybitna, a nie powstała o niej żadna książka – powiedział redaktor.

Po skończeniu kariery sportowej żyła życiem środowiska sportowego – działała w sportowych organizacjach. Była prezesem Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, członkiem MKOl, aktywnym pracownikiem PKOl. Przez pół wieku obecna była w naszej świadomości – wspominają koledzy sportowcy, kibice, działacze i politycy.

Irena Szewińska została ze sportem do końca. Zawsze obecna. Jeszcze na początku czerwca br. zaszczyciła swoją obecnością Piknik Olimpijski na Kępie Potockiej. - Nie robiła ze swojej choroby sensacji, nie mówiła o niej publicznie. Nie chciała robić z siebie ofiary, znosiła ją godnie. W chorobie była kimś takim, jak Kazimierz Górski. Czuję, że muszę żyć, normalnie funkcjonować. Walczyć po cichu – akcentuje redaktor Szczepłek.

"Była inspiracją dla pokoleń polskich sportowców i bohaterem dla nas - kibiców" - napisał Mateusz Morawiecki. - Odeszła Pani Irena Szewińska - Pierwsza Dama polskiego sportu i Dama Orderu Orła Białego. Wielka strata i wielki żal. Szanowna Pani Ireno, dziękujemy! Na zawsze pozostanie Pani w naszej wdzięcznej pamięci! - napisał prezydent Duda.

"Dziękujemy za te wszystkie medale i te wszystkie Mazurki Dąbrowskiego słuchane przez Polaków ze łzami w oczach!" - pożegnała Irenę Szewińską Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. Natomiast poseł Borys Budka z PO określił Irenę Szewińską, jako "niedościgniony wzór dla pokoleń naszych lekkoatletów".
Źródło: sportowefakty.wp.pl.

Oprac. Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"