Dziennik "SZ": Nasila się konflikt UE z Polską i Węgrami


Według władz UE, nie tylko Polska pod rządami PiS ma problem z praworządnością, ale także Węgry Viktora Orbana.

Dopiero teraz "Polska-Węgry dwa bratanki i do konia i do szklanki". To stare porzekadło z XVIII wieku, z czasów konfederacji barskiej, zaczyna obecnie objawiać się w potrzebie obrony obu państw przed presją Komisji Europejskiej w zakresie praworządności.

Węgry Viktora Orbana wspierają Polskę na forum UE, i nagle same są zagrożone unijnym postępowaniem w tej sprawie. Dziennik niemiecki "Sueddeutsche Zeitung" pisze o zaostrzeniu konfliktu między UE a Warszawą i Budapesztem.

Rozmowy nie wiele dały

"Konflikt o praworządność z narodowo-konserwatywnymi krajami Unii Europejskiej, Polską i Węgrami, znów się zaostrzył" – pisze brukselski korespondent "Sueddeutsche Zeitung" ("SZ") Daniel Broessler.

"Podczas gdy Polska kilka dni temu, jako pierwszy kraj UE, musiała stawić czoła wysłuchaniu w Radzie Unii, komisja sprawiedliwości Parlamentu Europejskiego opowiedziała się za wdrożeniem też przeciwko Węgrom, postępowania na podstawie art. 7 unijnych traktatów" – wyjaśnia dziennikarz.

"W sprawach dotyczących praworządności nie można stosować politycznej taryfy ulgowej" – cytuje "SZ", niemieckiego wiceministra spraw zagranicznych Michaela Rotha.

Redaktor Daniel Broessler zwraca uwagę na prowadzone w minionych miesiącach rozmowy Komisji Europejskiej z władzami w Warszawie, których celem było rozwiązanie konfliktu. Jednak rozmowy nie wiele dały – i nie doprowadziły do likwidacji zagrożenia "poważnego naruszenia praworządności", czyli niezawisłości wymiaru sprawiedliwości.

Sojusz Niemiec i Francji

Zdaniem ministra Michaela Rotha, w Radzie panuje "wysoki stopień zwartości", a UE zdecydowana jest wysłać "jednoznaczny sygnał". "SZ" podkreśla, że w tej sprawie Niemcy i Francja "demonstrują wspólne stanowisko". Berlin i Paryż ustaliły, że francuska minister do spraw europejskich Nathalie Loiseau, wystąpi w imieniu obu krajów.

Niemcy i Francja podkreślają, że w postawie Polski nie widać żadnych konkretnych zmian. Obie stolice są zaniepokojone tym, że sytuacja ta ma niekorzystny wpływ na całą UE, zwłaszcza na współpracę w kwestiach dotyczących sądownictwa i spraw wewnętrznych oraz rynku wewnętrznego Unii – czytamy w "SZ".

Zdaniem Daniela Broesslera, Unia znajduje się pod presją czasu, gdyż 3 lipca 2018, w Polsce wchodzi w życie przepis dotyczący obniżenia wieku emerytalnego dla sędziów Sądu Najwyższego.

Według "SZ", spotkanie wiceprzewodniczącego KE Franza Timmermansa z premierem Mateuszem Morawieckim w Warszawie, nie przyniosło żadnych rezultatów. Oczekiwany postęp w sprawie, stoi w miejscu.

Węgry także zagrożone

"Polska nie musi obawiać się utraty prawa głosu, ponieważ premier Węgier Victor Orban, zapowiedział weto swego kraju. Węgrom grozi natomiast też postępowanie na podstawie art. 7 traktatów" – informuje "SZ".

"Bronimy praw węgierskich obywateli i europejskich wartości w UE" – powiedziała, cytowana przez "SZ", holenderska eurodeputowana partii Zieloni, Judith Sargentini. Komisja sprawiedliwości PE opowiedziała się za wdrożeniem postępowania przeciwko Węgrom.

Polska była niedawno na cenzurowanym w Luksemburgu. Rada Unii Europejskiej przepytała we wtorek, 26 czerwca 2018, wiceministra Konrada Szymańskiego w sprawie zagrożeń praworządności w Polsce.

Rząd w Warszawie przekonuje, że kadencja prezesa Sądu Najwyższego jest skracalna, bo - przykładowo - kończy ją śmierć. No, ale powiedzmy to jasno: I prezes Sądu Najwyższego jeszcze nie umarła.
Źródło: dw.com.

Oprac. Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"