Polska straci w nowym budżecie Unii miliardy euro
Coś w mechanizmach unijnych zacięło się i
zgrzytnęło, więc Polska ma mniej mieć z budżetu Brukseli, niż za Tuska myśmy
mieli.
Projekt unijnego budżetu na lata 2021-2027
nie zachwyca – według portalu fakty.interia.pl, który powołuje się na dziennik
"Rzeczpospolita". Polska dostanie blisko 20 miliardów euro mniej, niż
miała obecnie.
A już wszystko tak dobrze szło, po myśli
naszego Najdroższego Przywódcy, który nawet poświęcił dla sprawy - premier
Beatkę, aby przypadkiem nie palnęła zbyt ostrą gadkę na forum. I dał w jej
miejsce, dla spokoju świętego, znanego i ponoć cenionego w świecie bankowca -
Europejczyka i światowca, Mateusza Morawieckiego.
Komisja Europejska przedstawi teraz zasady
dzielenia unijnych funduszy. Ale z informacji, do których dotarła
"Rzeczpospolita" wynika, że Bruksela zastosuje ostre cięcia. - To dla
nas będzie projekt nie do przyjęcia – pokrzykują ci najgroźniejsi z władzy PiS,
m.in. wiceminister dyplomacji Konrad Szymański i szef MSZ Jacek Czaputowicz oraz rzecznik prasowy rządu Joanna Kopcińska.
"Polska dostanie 23,3 proc. mniej w
polityce spójności i 26,6 proc. mniej na fundusz rozwoju obszarów wiejskich, w
porównaniu z obecnym okresem budżetowym" - podaje fakty.interia.pl, powołując
się na gazetę "Rz". Na unijnym budżecie stracą także: Węgry, Czechy,
Słowacja i państwa bałtyckie. Zyskają natomiast: Bułgaria, Rumunia i kraje
Południa. Bo nie są skonfliktowane z KE.
"Rzeczpospolita" wskazuje na
kilka powodów takiej sytuacji. Wśród nich wymienia zmianę unijnych priorytetów.
Więcej pieniędzy mają dostać państwa, które nie są pod naporem wysokiego
bezrobocia ludzi młodych i napływem migrantów. Nie bez znaczenia pozostają
także spory Polski z UE w kwestii przestrzegania praworządności – czytamy w
dzienniku.
Projekt KE, w sprawie nowego budżetu będzie przyjęty,
jeśli zgodnie uzyska poparcie wszystkich państw unijnych. Bruksela chciałaby
zakończyć negocjacje nad budżetem na lata 2021-2027, do maja przyszłego roku. Politycy
PiS starają się zakrzyczeć rzeczywistość i w ten sposób uzyskać swoje: zdobyć tyle
pieniędzy, ile nie tak dawno jeszcze wydawało się im, że będzie – około 7 procent
mniej, niż jest obecnie.
- Coraz więcej państw jest niezadowolonych z
propozycji Komisji Europejskiej, dotyczących polityki spójności - stwierdził
wiceszef resortu spraw zagranicznych do spraw europejskich Konrad Szymański.
"Polska dostanie 23,3 proc. mniej, w polityce
spójności i 26,6 proc. mniej, na fundusz rozwoju obszarów wiejskich, w
porównaniu z obecnym okresem budżetowym" - podaje gazeta. Na unijnym
budżecie stracą także Węgry, Czechy, Słowacja i państwa bałtyckie.
Źródło: fakty.interia.pl.
Oprac. Stanisław Cybruch
Komentarze
Prześlij komentarz