Awantura goni awanturę na spotkaniach czołówki władzy PiS
Gdy poseł PiS, były prokurator w PRL,
Stanisław Piotrowicz przyjechał na spotkanie z mieszkańcami Bolesławca, gdzie doszło
do karczemnej awantury. "Zdrajca!", "Zamknij pysk!" – to
tylko niektóre z ostrych słów…
Incydent w Bolesławcu opisuje portal Fakt24.pl, według
którego na spotkaniu z posłem Prawa i Sprawiedliwości, miał być mężczyzna,
który - jak sam zaznaczył - nie jest wyborcą ani PO, ani PiS. Mężczyzna ten chciał
zadać Stanisławowi Piotrowiczowi pytanie. Dlaczego tak dzielicie Polaków?
Dlaczego nawet tutaj mówi pan, że jesteście "wy i oni"? – pytał.
Jak podaje portal, pytanie to miało mocno rozzłościć
obecnych na sali zwolenników Prawa i Sprawiedliwości. "Zdrajca!",
"Zamknij pysk!" – miał usłyszeć od zebranych, mężczyzna. Jeden z
zebranych miał zachęcać, żeby "w ryja mu dać, to się zamknie!".
Koniec końców zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości
postanowili siłą wyprowadzić niechcianego gościa z sali. Jak zaznacza
Fakt24.pl, chętniej brały w tym udział kobiety. Na sytuację zareagował sam poseł
Piotrowicz, który poprosił mężczyznę, aby podszedł do niego i porozmawiał z nim
na osobności. To jednak nie było możliwe, gdyż wraz z mężczyzną do posła
PiS, podeszły inne obecne na spotkaniu osoby.
Także w Radomiu, podczas spotkania wicemarszałka PiS,
Ryszarda Terleckiego z mieszkańcami, wybuchła awantura. Przeciwnicy partii
rządzącej zaskoczyli organizatorów zebrania, o wsłuchiwaniu się
przedstawiciela władzy, w rzetelny głos ludu.
Wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS, Ryszard Terlecki, w ramach gospodarskich wyjazdów w Polskę, postanowił odwiedzić Radom i odbyć spotkanie ze zwolennikami Prawa i Sprawiedliwości, w miejscowej Wyższej Szkole Handlowej. Na spotkaniu nie było, jak miało być, tłumów, a wśród obecnych byli również przeciwnicy partii rządzącej, którzy już na początku spotkania, rozwinęli swoje transparenty.
Na transparentach widniały zarzuty o łamanie
Konstytucji RP, "pychę i chciwość" oraz żądania spełnienia postulatów
protestujących w Sejmie opiekunów osób niepełnosprawnych. Zdenerwowany Ryszard
Terlecki nie wytrzymał, powiedział: "I znowu ten krzyk".
Po czym, w odpowiedzi na powstałe zamieszanie, nazwał
członków poprzedniego rządu PO-PSL, oszustami i złodziejami. Odniósł się także
do obcych osób, które trzymały transparent, z treściami o tym, że kłamie,
i zarzucił im "brak kultury".
Źródło: dorzeczy.pl i wprost.pl.
Oprac. Stanisław Cybruch
Komentarze
Prześlij komentarz