W ziemi w Afryce powstaje ogromna szczelina. Tworzy się nowy kontynent
Człowiek potrafi wiele - nawet rozerwać Afrykę na dwie części. To, co dzieje się na naszych oczach w Afryce, ma źródło w łańcuchu "niewinnych" poczynań ludzkiej inteligencji, czyli - być może - w działaniach niszczących człowieka.
Ziemia, przed ponad milionem lat, była jednym wielkim lądem. Z czasem kulisty ląd planety uległ rozpadnięciu się, w wyniku czego płyty tektoniczne odsuwały się od siebie i zaczęły powstawać kontynenty, które mamy dzisiaj. Kontynenty nadal oddalają się od siebie.
Ziemia, przed ponad milionem lat, była jednym wielkim lądem. Z czasem kulisty ląd planety uległ rozpadnięciu się, w wyniku czego płyty tektoniczne odsuwały się od siebie i zaczęły powstawać kontynenty, które mamy dzisiaj. Kontynenty nadal oddalają się od siebie.
Wschodni kraniec Afryki, wraz z Azją, przemieszcza się
w kierunku wschodnim, a reszta Afryki, "płynie" wolno na zachód.
Zdaniem uczonych, efektem tego są ogromne pęknięcia, nazywane rozpadlinami. Powodują
one zapadanie się środkowych partii skał, w efekcie powstają głębokie doliny, z
wysokimi klifami po obu stronach.
Wielka Dolina Ryftowa (Wielki Rów Wschodni) stanowi
system ogromnych rozpadlin o długości 6400 km i szerokości 40-56 km. Mają one początek w
górach Taurus w Turcji, biegną na południe przez Jordanię, wzdłuż Morza
Martwego i części Morza Czerwonego do Etiopii, dalej przez Kenię i Tanzanię do
Mozambiku.
Zachodnie odgałęzienie biegnie łukiem przez Ugandę,
Zair i Malawi. W tej części jest jezioro Tanganika - drugie na świecie pod
względem głębokości (1436 m)
i kilka innych mniejszych jezior. Dno niektórych z nich leży wyraźnie poniżej
poziomu morza.
Ściany Wielkiej Doliny Ryftowej wznoszą się średnio na
600-900 m
ponad dno doliny, ale w niektórych miejscach osiągają nawet 2700 m. Wzdłuż Ryftu leży
kilka wulkanów, m.in. Kilimandżaro (5895 m n.p.m.) i Mount Kenya (5199 m n.p.m.).
Jeziora i ściany Wielkiej Doliny Ryftowej tworzą
granice między wieloma wschodnio-afrykańskimi krajami. Wzdłuż części Wielkiej
Doliny Ryftowej, leży Etiopia, która niczym ogromna, piekielnie głęboka fosa,
chroniła ją zawsze przed wrogą inwazją.
Dziś silne i masywne ruchy ziemi spowodowały rozległe i
głębokie pękniecie w kenijskiej Dolinie Ryftowej. Ostatnio w dwa tygodnie
szczelina osiągnęła głębokość 15
metrów, w niektórych miejscach ma 20 metrów szerokości.
Według geologów, tego typu ruchy tektoniczne,
oznaczają "formowanie się nowego kontynentu". Są zdania, że - w
okresie 50 milionów lat - Kenia, Somalia, Tanzania i połowa Etiopii odłączą się
od Afryki, i utworzą nową część świata – informuje serwis mwahilishi.com.
Szczelina już teraz przeszkadza ludziom w życiu
codziennym. Kilka rodzin musiało się przeprowadzić w inne miejsce. Jeden z
domów szczelina przedzieliła na pół. Nieprzejezdna jest też droga wiodąca do
Mozambiku.
Największa, groźna szczelina pojawiła się w Afryce, w
2005 roku. Ma 60 km
długości i około 5 metrów
szerokości. Rozciąga się ona na granicy między Etiopią a Erytreą.
Źródło: o2.pl, wp.pl i pracownia4.wordpress.com.
Oprac. Stanisław Cybruch
Komentarze
Prześlij komentarz