Dokuczliwe bóle pleców. Co jest ich sprawcą?
Gdy częsty ból pleców dokucza i trudno znać przyczynę, być może chory kręgosłup ponosi winę? Ale winowajca może być też całkiem inny.
To, na wstępie, warto wiedzieć i
zapamiętać: polowa Polek i Polaków cierpi na bóle pleców. A co najgorsze – co
siódmy z nas – deklaruje, że ma bóle przewlekle i dość częste. Na
podstawie miejsca i rodzaju bólu - można postawić wstępną diagnozę. Ostateczną
- zostaw specjaliście.
Bóle pleców sygnałem poważnej choroby
W bólu pleców, sprawcą nie musi być – jak się wydaje -
chory kręgosłup! Nie musi, ale może. Przyczyny tej dolegliwości są różne.
Trzeba je koniecznie poznać. A może to zrobić lekarz.
Zwykle z bólami pleców próbujemy sobie sami radzić.
Winę zrzucamy na "słaby" kręgosłup i zły tryb życia. Tymczasem, takie
dolegliwości może powodować wiele innych czynników, w tym poważne choroby
narządów wewnętrznych. Gdzie i u kogo szukać pomocy?
Co, ból pleców? To naturalne zmiany?
Kłucie, mrowienie, dolegliwości, jak po uderzeniu...
Ból przewlekły, uciążliwy i nagły, a także ostry, po wykonaniu konkretnego
ruchu, taki, że dech zapiera... Boli wysoko, nisko, trochę z boku... – z jednego
czasem z drugiego potem, bywa ból "rozlewający się" i miejscowy.
Bóle pleców mogą mieć różny przebieg i charakter. Jednak
najczęściej kryją się za nimi problemy z kręgosłupem.
Sami sobie jesteśmy winni...
Kręgosłup człowieka, choć jest rusztowaniem niemal
doskonałym – silnym stosunkowo, sprężystym, wydajnym, odpornym - stale nadwyrężanym
i źle traktowanym, w końcu mówi nam: dość! Czasem tak bywa, że się odzywa
ostrzegawczo i po odpoczynku, bóle mijają. Staje się to także po łagodnym
masażu lub rozsądnej aktywności fizycznej, np. po pływaniu.
A, jeśli jednak dolegliwości wynikają ze zmian
zwyrodnieniowych, czyli raczej nieodwracalnych, pokonanie problemu wymaga już nie
tylko doraźnych działań, ale i wsparcia specjalisty – ortopedy i fizjoterapeuty.
Gdy nienaturalnie wyciągamy szyję
Miejsce bólu na ogół związane jest z naszym trybem
życia i konkretnym odcinkiem kręgosłupa, który został od jakiegoś czasu
zaniedbany. Jeżeli prowadzimy siedzący tryb życia, mało się ruszamy albo mamy
nadwagę - dolegliwości zwykle obejmują
odcinek lędźwiowy i krzyżowy, czyli dół pleców, popularnie zwany krzyżem.
Wcale nie muszą boleć wyłącznie kości, bolą też
osłabione i rozleniwione mięśnie. Mogą wtedy skutecznie iść z pomocą regularne
marsze trekingowe, a więc po pracy – zmieniamy buty, bierzemy do rąk kijki, i w
drogę.
Bywają czasem bóle po mikrourazach, gdy nienaturalnie
wyciągamy szyję, np. podczas wieszania firanek lub malowania sufitu; może to prowadzić
do dolegliwości w okolicy karku. Ludzie, którzy mają zwyczaj nienaturalnie czy
gwałtownie pochylać tułów do przodu, doznają czasem bólu na wysokości klatki
piersiowej.
W bólach pleców liczy się czas...
Bóle pleców dokuczają nawet osobom, które o siebie
dbają. Bo kręgosłup zużywa się z wiekiem. Nieraz sprawcą problemów jest wada
postawy, na którą nie zawsze mamy wpływ, bo w latach szkolnych unikaliśmy
ćwiczeń na lekcjach wuef, albo wyłazi nam uraz sprzed lat, który z czasem doprowadził
nasze zdrowie do nieodwracalnych zmian.
Bóle pleców maja ukryte powody
Choroba kręgosłupa wcale nie musi powodować
dolegliwości w jego bezpośredniej okolicy (czasem bywa, że bolą nie plecy, a
nogi, pupa, głowa, ramię, "w dołku" klatki piersiowej). Lekarz
ostrzega: jeśli masz bóle w dolnej części pleców to może być wina kręgosłupa
piersiowego.
Także problemy zdrowotne z innym narządem, np. sercem,
żołądkiem, nerkami, płucami możemy błędnie odczytywać, jako chorobę kręgosłupa.
A to może być już nawet groźne dla życia. Dlatego, z dziwnymi kłopotami
bólowymi i częstymi bólami pleców, koniecznie należy zgłosić się do lekarza.
Nie wolno zapominać, że czasem ból pleców,
może oznaczać raka kości. Ta właśnie choroba - nie rozpoznana nawet przez
dobrych lekarzy specjalistów - doprowadziła moją żonę do śmierci. W raku
kręgosłupa (kości), podobnie jak w jego innych rodzajach, skuteczność leczenia
zależy przede wszystkim od tego, w jakim stadium rozwoju, nowotwór złośliwy
zostanie rozpoznany.
Źródło: zdrowie.gazeta.pl.
Oprac. Stanisław Cybruch
Komentarze
Prześlij komentarz