DZIELNY FRANIO


Kumplem był na medal
Franek ze wsi Smyki
Póki nie wyjechał

Ciul do Ameryki.


Ma za Wielką Wodą
Od wojny kamrata
Który go zaprosił

Żeby liznął świata.


Wtedy cała wiocha
Uśmiała się szczerze
Bo on chciał do Stanów

Jechać na rowerze.


A kiedy mu sołtys
Pokazał gdzie USA
To stwierdził, że weźmie

Od dziadka Ursusa.


Taki to był osioł
Z garbatego Frania
A dziś – po powrocie

Jest nie do poznania.


Po dwudziestu latach
Wrócił odmieniony
Dziwne, że samotny

Bez dzieci i żony.


Jakoś śmiesznie mówi
Z wysoka, po pańsku
Ubiera się również

Po amerykańsku.


Klatę sobie goli
I w solarium siedzi
Przestał też co piątek

Chodzić do spowiedzi.


Żona Józka Pupy
Widziała w niedzielę
Jak pod sklepem palił

Jakieś dziwne ziele.


Podobno jak wciągał
W siebie obłok cały
To mu na pół metra

Wyłaziły gały.


A gdy już wyjarał
Kilka cygaretów
Zaczął się jak kocur

Łasić do facetów.


Do kumpla miał mówić
Mój drogi Andrzeju
Jam nie żaden Franio

Lecz kowbojek Geju.


Dopiero po czasie
Gość po szkołach z miasta
Wyjaśnił, że Geju

To jest pederasta.


Radził nam pod sklepem
By tego człowieka
Jak diabła z dna piekieł

Omijać z daleka.


Podobno nasz proboszcz
Po wizycie Frania
Miał przez tydzień dupę

Spuchnięta jak bania.


W sekrecie też klepie
Ormowiec Cezary
Że to samo piekło

Przeżywa wikary.


Na przystanku z Frankiem
Wyżarł dwa jabole
A rano się ocknął

Przy Franiu w stodole.


Dość, że wstyd w parafii
I boląca dupa
To jeszcze ktoś złożył

Skargę do biskupa.


A teraz podobno
Ten słodki idiota
Jest w Smykach prezesem

Ruchu Palikota.


Ma służbowe biuro
Willę, szmal i brykę
Powiada, że w Polsce

Odkrył Amerykę.


/Custani/

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"