ZACHODNIA KULTURA
Pamiętam te czasy, gdy kiedyś za młodu
Wciąż mi się marzyła kultura zachodu
I wszystko, co nasze to szare przyziemne
A to, co zachodnie to piękne, przyjemne
I człowiek wciąż czekał i marzył tak skrycie
Że ustrój się zmieni to zmieni się życie
A gdym doczekali to jak mam być szczery
Wpierw było do luftu, a dziś do cholery
Choć dawniej to w kraju wciąż była robota
Lecz wszystko na wschód i stąd ta tęsknota
Że zachód nas przejmie i kasę wyłoży
Gospodarkę rozkręci i żyć dopomoże
Och złudne jak bardzo to były marzenia
Wciąż pojąć nie mogę nie do uwierzenia
Bo dzisiaj cwaniacy, co siedzą przy żłobie
Nasz cały majątek zgarnęli ku sobie
I im dzisiaj dobrze to widać jest przecie
A my się tułamy za chlebem po świecie
Z przymusu zwiedzamy te obce nam kraje
Zachodnią kulturę, zachodnie zwyczaje
I nadal marzymy, że kiedyś się zmieni
Wrócimy do domu, co w Polskiej jest ziemi
Nie dla nas ich obce zwyczaje, kultura
Bo my są Polacy, w nas Polska natura
Te czasy poniżeń przecierpieć tu trzeba
By w kraju rodzinie nie zbrakło chleba
Uparcie wciąż czekam na to przebudzenie
Że zbudzi się wreszcie rządzących sumienie
I zamiast wściekłej walki przy żłobie
Pomyślą też o nas nie tylko o sobie
Bym mogli powrócić wszyscy do kraju
Żyć w swojej kulturze, swoim zwyczaju.
Tomasz Tyszka
Wciąż mi się marzyła kultura zachodu
I wszystko, co nasze to szare przyziemne
A to, co zachodnie to piękne, przyjemne
I człowiek wciąż czekał i marzył tak skrycie
Że ustrój się zmieni to zmieni się życie
A gdym doczekali to jak mam być szczery
Wpierw było do luftu, a dziś do cholery
Choć dawniej to w kraju wciąż była robota
Lecz wszystko na wschód i stąd ta tęsknota
Że zachód nas przejmie i kasę wyłoży
Gospodarkę rozkręci i żyć dopomoże
Och złudne jak bardzo to były marzenia
Wciąż pojąć nie mogę nie do uwierzenia
Bo dzisiaj cwaniacy, co siedzą przy żłobie
Nasz cały majątek zgarnęli ku sobie
I im dzisiaj dobrze to widać jest przecie
A my się tułamy za chlebem po świecie
Z przymusu zwiedzamy te obce nam kraje
Zachodnią kulturę, zachodnie zwyczaje
I nadal marzymy, że kiedyś się zmieni
Wrócimy do domu, co w Polskiej jest ziemi
Nie dla nas ich obce zwyczaje, kultura
Bo my są Polacy, w nas Polska natura
Te czasy poniżeń przecierpieć tu trzeba
By w kraju rodzinie nie zbrakło chleba
Uparcie wciąż czekam na to przebudzenie
Że zbudzi się wreszcie rządzących sumienie
I zamiast wściekłej walki przy żłobie
Pomyślą też o nas nie tylko o sobie
Bym mogli powrócić wszyscy do kraju
Żyć w swojej kulturze, swoim zwyczaju.
Tomasz Tyszka
Komentarze
Prześlij komentarz