Ale cudo Jolka z ludu


 

Po długich miesiącach tarć wewnątrz rządu i sporach z opozycją, 8 marca br. koalicyjna Rada Ministrów przyjęła nowelizację przepisów o OFE. Uszczęśliwiona tym, minister pracy Jolanta Fedak powiedziała: "Ta ustawa to sukces rządu wynikający z tego, że koalicja była zgodna". Koniec końców wiemy, że to nie tyle sukces rządu, co minister Jolanty Fedak. Po krzyżu dostał minister Boni, którego projekt ustawy, korzystniejszy społecznie, trafił do kosza. Dlatego minister Jolantę Fedak okrzyknięto
<MATKĄ SUKCESU>.

 

Ale cudo Jolka z ludu

 

Motto:

Przyjrzałem się tej Ewie

- Niech jabłko wisi na drzewie!
(J.I.Sztaudynger)

Kiedy Jolka była cicha,
Gdzieś w ustronnym Krośnie,
Nikt nie myślał, do licha,
Że coś takiego z niej wyrośnie.

Taki sobie urzędas w gminie,
Niby sekretarz, ale niecnota.
Czekano, kiedy noga jej się powinie?
Wszak Jolka to miernota.

W wyborach do Sejmu przepadła,
Podobnie też do Senatu.
Siniała w nerwach i bladła,
Myślała: siedzę w kręgu wariatów.

Choć była zwykle niemiła
I czasem siała wkoło strach
To mimo wszystko damą była
I aż taki nie był z niej strach.


Jak rzekł był pewien poeta:
U dam nieważna etykieta!
- Naga - to ona nie była wcale,

Miała pończochy i korale!”

Nie miała u szefów wzięcia,
U koleżanek i kolegów także.
Dlaczego, nie mam pojęcia?
Przez charakter i urodę, wszakże.

Kiedy zajaśniał czas Platformy,
PiS-kie niszczenie ludu,
Straciło rezonans i formę,
Jolka poszła w górę bez trudu.


Nabrała wiatru w żagle,
Jak katamaran szła na wietrze,
Na stołki wysokie siadła nagle,
I ministerialne truła powietrze.

Trzęsła posadą jak herod baba,
Fochami groźnie błyskała.
Sp…laj, rzekła koledze, płeć słaba,
Mięsem jak ogniem rzucała.

Dziś straszy Donka, czym może,
Przed wyborami to gra w sam raz.
Platformie chce gnoju dołożyć,
Waldkowi spłacić dług, choć raz.


Co pocznie Donek w czas próby?
Czy "koal" wkręci mu znów śrubę?
Czy pójdzie po rozum do głowy?
Czy machnie ręką na spryt ludowy?

A kiedy mędrzec spyta go snadnie:
Czujesz się smętnie, czy paradnie?

- Nie tragizuj –odrzeknie – onże,
- Z kim innym koalicję zwiążę.

Jolce zaś powie jak człowiek,
Pójdzie jej to na zdrowie:
- "Nie sądź, żeś winna mojej gehenny,

Brałem cię jako środek nasenny".

 

W gorący czas przedwyborami,
Każdy chce swoją pieczeń przypiec.
Trudno panować nad nerwami,
Gdy PSL gra na dwoje skrzypiec.

Jak w starej bajce tutaj morał
Brzmi niczym stary chorał:
- "Schwycił wilk kozę. Minęło lat kilka

I koza zjadła z kopytami wilka".

 

W bajkowych ksiąg paradzie

Widnieje moc mądrości,
Mogę ci jedną zdradzić,
Jedną dla przyzwoitości.

 

Nie każda Jolka z ludu
Dokona w rządzie cudów.

Chyba, że mój człowiecze,
Z Irlandii go przywlecze.

PS.
Cytowane fraszki
- J. I. Sztaudyngera.

Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"