SKANDALISTA



Po sejmowych korytarzach
Chodzi skandalista
I tak sobie śwista:
Tego szczypnę, kopnę tego,
A najmocniej Kaczyńskiego.
Bo, wprost jestem chory,
Gdy panoszą się kaczory.

Na swym Blogu zapytuje
Jak się prezydent czuje.
Czy go rano oczy bolą
Po wczorajszym alkoholu?
I czy zabiegi szpitalne,
Są drogą
Do wyzwolenia z nałogu?
A ucieczki do Juraty
I czerwone wino,
Czy terapia to przed rodziną?...
 
Za skandale i obelgi,
I za słowa sprośne –
Takie - że o, mój Boże!...
Prokurator go oskarżył -
Sąd sprawę umorzył.
 
Więc na Blogu znów napisał
Coś tak skandalicznie,
Że przemilczeć wolę.
No, bo wszystko jemu zwisa.
By podkreślić to publicznie -
W jednym ręku miał pistolet
A w drugim - penisa.

Animuszu wciąż nie traci.
- Nihilizm, cynizm, diabelstwo
- To chleb powszedni braci.
- Poglądy, wartości, sprawy
- Bez znaczenia.
Są twardzi i uparci,
Do władzy mają parcie.
 
Taki to język skandalisty,
Któremu PiS doskwiera.
Więc ich kopie i podżera…
- Trzymasz się blisko Donka,
Jak kartofla - stonka.
- Jeździsz z nim,
- Stajesz koło niego,
- Powiesz coś głupiego…
- Jak z tobą nie chce jechać
- Robisz wrzaski
A twoi poplecznicy
Biją oklaski.

Ty, Jarek! Jesteś inny,
Przeciwny jemu.
Gdy Lech powiada,
Że lubi Donka,
Ty żądasz - dla zasady -
By on rzadziej piłkę kopał,
Częściej budował autostrady.
Dlatego wolę Krzaklewskiego.

Filozofię swoją
Kończy słowami takimi:
Bóg z nami, diabeł z nimi.

Nie wiesz, kto to taki?
Nie udawaj! Co za mina?
Na mnie tego nie wymuszaj.
Przecież dobrze znasz Janusza.
Posła z Lublina. 
• Cytaty:
Dziennik.PL24.03.09

28  marca  2009 Stanisław  Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"