SERIAL SEJMOWY
M jak Miłość – to znany serial
Z życia wzięty;
Trochę miłości,
Szczypta prawdy
W szaty fantazji owinięty.
Obok serial-konkurent:
Dwuizbowy, dwubiegunowy,
Nudny, marudny -
Serial sejmowy.
Ciągnie się, wlecze,
Ważne sprawy
Traktuje taką metodą:
Czasem człowiecze,
Częściej - wybrańców narodu.
W nim powaga i kompetencja
Mają mieszankę wybuchową.
Gdy koalicja stawia problem,
To opozycja - zaporę ogniową.
Walka się toczy
Ostra, zacięta,
Bezpardonowa.
W ramach miłości bliźniego,
Jeden opluwa drugiego.
Płynie potok bełkotu,
Oszczerstw, pomówień
W klimacie niezdrowym.
Chichy, gwizdy, oklaski,
Jak na spektaklu
Kabaretowym.
I tak od rana aż do nocy,
Biegną sceny,
Jak woda rwąca.
Czy kiedyś wreszcie
Tych „aktorów”
Ktoś poprzetrąca?...
Spektakl sejmowy:
Mętny, ponury język
Z tematyką pozorną
I treści taka zawiłość...
Iż daje niezły materiał
Do nakręcenia Serialu porno:
”Sejm jak Miłość”.
Gdy scena cichnie,
Znać, iż pewien polityk
Nastrój łagodzi
I żartem podróż premiera
Do Peru „słodzi”:
„Chce wielkim blaskiem
Peru lśnić,
Nie robić nic,
Na szczycie tkwić”.
Inny polityk
Sumuje podróż Jana Rokity:
"Jestem w strachu,
Że najgorsze znów
Zaczyna się w Monachium.
Że Polakom pozostaje
Marna szansa;
Jak nie kryzys
Nas dopadnie, to Lufthansa".
Wreszcie ktoś wywodzi wniosek
Z polskiej polityki, taki:
"Tutaj kapustę kisi się,
Ogórki i buraki,
A w polityce kiszą się
Donald i dwa bliźniaki".
Cytaty:„IX Reality Shopka Szoł”
krakowskiego Teatru Groteska.
6 kwietnia 2009 Stanisław Cybruch
Komentarze
Prześlij komentarz