KIWANA FIGURKA



Motto:
Na biurku się kiwa -
Lech się nazywa.


Jeden z braci znanych
Tak się raz obnażył,
Że aż zamurował
Wszystkich dziennikarzy.
Byliśmy - powiada,
Bardzo silni w sporcie,
Szczególnie szczypiorniak
Pociągał nas, korcił.

Było miło i wesoło,
Chłopcy w piłkę grali,
A ktoś mówi ciągle wkoło:
Lech się już wypalił.
Był bramkarzem świetnym
I po dachach skakał,
Gdy koledzy go skopali,
Nawet nie zapłakał.

Super dziś się prezentuje
Przed każdą publiką,
Tylko coś mu raz nie wyszło
Z redaktor Moniką.
I z mediami na spotkaniu
Walnął bez osłony:
Nie puszczajcie teraz
Tej małpy w czerwonym.
Cieszy się ogromnie,
Do Brukseli jadąc…
Tylko raz mu się wyrwało:
”Spieprzaj dziadu”.

Gdy z szalikiem szalikowców
Na wiedeńskim meczu,
Szalał, tak jak kibic stary,
To najlepiej grał z Polaków
Pirejro z Borubarem.

Z miłości do sportu
Coś ma aż do teraz,
Kiwa się na każdym kroku,
I… na biurku premiera.

A Tadeusz robi problem
Z malutką figurką -
- Niech się kiwa ona
- Tylko nie na Tuska biurku.
Premier, niech ustawi
- Tak dobrze byłoby -
Podobiznę kogoś z bliskich,
Lub ważnej osoby.
- PiS już nie jest taki ostry
- Jest bez filozofii wojny.
Niech, więc premier
- Rzekł Tadeusz -
Zdejmie z biurka tę figurkę
I będzie spokojny.
- Ta zabawka – mam nadzieję
- Niewinna, nieszkodliwa.
- Gorzej, gdy „kaczątko” to,
Miałoby się groźnie kiwać…

- Figurka? To zabawa
- Wtrąca Niesiołowski
- Tego nikt nie przeczy.
- Politycy na swych biurkach
Mają różne śmieszne rzeczy.

 

15.02.09 Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"