GRANIE NA WYBRANIE
Po Warszawie chodzą kaczki
I się martwią nieboraczki,
Jak wypełnić swoje plany
I ponownie być wybrane?…
Jak napisać do gazety,
Żeby była z tego chwała,
I nie wyszła znowu chała?…
Co połykać i co pić
I Donkowi jak dołożyć,
Żeby można lepiej żyć
I sukcesów swych pomnożyć.
Idą, patrzą, rośnie krzaczek
- Poczekaj mamusiu…
I zrobili sobie siusiu.
Wiem już od tej pory,
Że te kaczki, to kaczory.
Idą z mamą, niosą kota,
Poszukują Palikota.
Nie żartują, nie śpiewają,
Idą i jak kaczki się kiwają.
Rozgryzają dylematy,
Trudne, jak cholera:
Co uczynić,
By nie stracić, chaty
I pałacu w stolicy?
Kogo słuchać, z kim się liczyć
I jak wskoczyć znów
Na stołek premiera?...
Jeden kaczor,
Z wątłym zdrowiem,
Zatrzymuje się pod dębem.
- Wiecie!? – Palikotowi -
Chciałbym walnąć w zęby!
- Za, co? – Pyta drugi.
- Za wygłupy i obrazy,
Jakie dał nam wiele razy…
- Myśl to przednia, ale chora
- Mówi kaczor do kaczora.
- Co ty? Przy mym
Tępym dziobie,
Nic złego mu nie zrobię…
Idą kaczki, kwaczą, płaczą,
Dyskutują z mamą kaczą,
Jak rozwiązać dylematy,
Czy z młodzieżą iść na czaty?…
Czy startować za dwa lata?
Może teraz w lutym?
Mama rzecze: Jest warunek -
Musisz zmienić wizerunek!
- Jak to? Mam garnitur,
Krawat, nowe buty
I koszulę białą mam,
Śliczny uśmiech Dody…
- Co, u licha? Czy swą rolę
Kiepsko gram?
Jakie są przeszkody?
- Grasz wspaniale,
Jak w teatrze albo w kinie,
Ale paplasz, co ci się nawinie…
Bądź układny i z humorem,
Słuchaj rad i opinii…
I, jak kaczor, idź z kaczorem,
Na układy - nawet z świńmi.
Bo – jak widzisz -
W każdej zagrodzie,
Podobnie w waszym folwarku,
Tylko tacy się liczą
I takie są zasady:
Nie ci rządzą,
Co gromko krzyczą…
Więc pamiętaj o tym:
Kury pieją, krowy ryczą,
Kaczki kwaczą, pies szczeka,
A wszystko zależy
Od dobrego człowieka.
08.02.09 Stanisław Cybruch
Komentarze
Prześlij komentarz