Jak witać starość



Motto:

Dzieje miłości
On - gotyk, ona – barok,
Renesans zjawi się za rok.

(J.I.Sztaudynger)


   Ten czas nie omija nikogo. Przychodzi sam i daje znać osobie. Okazuje zmiany, jakie niesie i puka do naszej świadomości o chwilę zadumy. Jesteś już inny niż 20 – 30 lat temu. Zwolnij! Pomyśl, gdzie pędzisz.Bądź łaskawy dla siebie i dla dalszej swojej przyszłości… Dla dalszego biegu życia…

   Taki wstęp opowieści może każdy sobie napisać – młody i stary. Młody, bo kiedyś będzie stary. A stary, no cóż – taki jest bieg ludzkiego życia. Nie tylko zresztą ludzkiego – w przyrodzie wszystko ulega starzeniu i nie ma, niestety od tego ucieczki. Ludziom młodym wydaje się, że wiecznie będą młodzi, i nawet bywa – nie lubią starych. Dają czasem to do zrozumienia, dzieci swoim rodzicom. Ten fakt, zgrabnie uwiecznił w swojej fraszce, J.I. Sztaudynger:
Coraz jesteśmy ozdobniejsi…
Złoci, srebrni,
I na tym świecie
Coraz mniej - potrzebni.


   Tymczasem starzy, dość często wzdychają z nostalgią za młodością i w różnych sytuacjach przywołują powszechnie znane powiedzenie: „Starość nie radość”. Czy słusznie? Przecież można być starym, lecz młodym duchem. Są na to liczne dowody, wzięte wprost z życia. Mój czterdziestokilkuletni syn, uczestnik amatorskich maratonów, miewa w gronie biegaczy ludzi w podeszłym wieku – starszych o 20-30 lat. I wytrzymują bieg do końca, często nawet w lepszym tempie niż wielu młodych.

   Przytoczyć można tu wiele innych przykładów.Oto dwoje starszych wiekiem ludzi, byłych znanych w świecie sportowców - Anne Abernathy (52 lata) z Wysp Dziewiczych i Scott Baird (54 lat) z USA – brali niedawno udział w zimowych igrzyskach olimpijskich w Turynie; ona w saneczkarstwie, on w curlingu. Im właśnie i wielu ludziom w podeszłym wieku,pasuje znakomicie powiedzenie: "Starzy, ale jarzy". Oni też stali się dla swych młodych kolegów sportowców i w ogóle dla młodych i starszych,prawdziwą inspiracją i motywacją do dalszego działania, nawet po pięćdziesiątce.

Z badań naukowych


  
Słynny francuski pisarz Honoré de Balzac (Honoriusz Balzak 1799–1850), pisał w swych powieściach o 30-letnich kobietach, jako o starych. O, jeszcze nie tak dawno, bo niewiele ponad 70 lat temu, 40-latków uważano u nas za osoby stare. Dziś jest inaczej. Świat się zmienia, medycyna zrobiła ogromne postępy i ludzkie życie zostało bardzo mocno wydłużone. 60-latkowie i starsi, wyglądają na całkiem żwawych i młodych duchem.Nie myślą zupełnie o minionym czasie. Żyją dniem dzisiejszym i jutrzejszym.

   Z badań naukowych wynika, że starość nie musi być kulą u nogi ani powodem do nieszczęść. PAP donosi: Wraz z upływem lat stajemy się coraz bardziej szczęśliwi - przekonują amerykańscy naukowcy, podając w wątpliwość często powtarzane stwierdzenie "starość nie radość".
Pomimo osamotnienia ludzi w podeszłym wieku, obaw związanych ze zdrowiem i utrzymaniem - ludzie starsi potrafią bardziej cieszyć się życiem niż ludzie młodzi. W trakcie badań naukowych, prowadzonych wśród osób w wieku 18-90 lat, zespół psychologów amerykańskich zaobserwował, że osoby starsze znacznie rzadziej miewały załamania nastroju niż młode, były bardziej odporne na krytykę i lepiej panowały nad swoimi emocjami.

   Z badań wysnuli wniosek, że emocje i starzenie się, nie mają związku z wiekiem. Zdrowie psychiczne seniorów, z wyjątkiem osób cierpiących na demencję i narażonych na długotrwały stres, jest zazwyczaj o wiele lepsze niż osób młodszych. Zdaniem naukowców, ma to związek z tym, że osoby starsze potrafią unikać sytuacji, które wywołują smutek lub stres.

   - Ludzie starsi są bardziej świadomi, że mają coraz mniej czasu i dlatego chcą wykorzystać go jak najlepiej. Dzięki dużemu doświadczeniu nauczyli się rozumieć intencje innych, mogą uniknąć wielu stresujących sytuacji - wyjaśnia autorka badań dr Susan Turk Charles z Uniwersytetu Kalifornijskiego.

   Natomiast dr Laury Carstensen z Uniwersytetu Stanforda, radzi: Młodzi ludzie powinni jak najwcześniej myśleć o tym, jak może wyglądać ich starość. Ważne jest przede wszystkim pozytywne nastawienie do życia i starości oraz troska o swoje zdrowie. Dr Laury Carstensen uzupełnia jeszcze: Z wielu niezależnych badań wynika, że nawet jeden dodatkowy rok kształcenia się, może wydłużyć życie o więcej niż rok.

Kiedy koniec młodości

   Kiedy kończy się młodość i zaczyna starość? Takie pytania zadają sobie ludzie w różnym wieku, rzadko młodzi.Tymczasem starzenie się ma swoje początki już po 20. roku życia. A według badań CBOS młodość kończy się w wieku 35 lat i 3 miesięcy, zaś starość zaczyna się w wieku 61 lat i 8 miesięcy; pomiędzy nimi jest tzw. wiek średni. Dobitnie ustawia cezurę starości
Jan Izydor Sztaudynger. Jego „Miara czasu” głosi:
Któż by wiedział, że czas leci,
Gdyby nie lustro, i - gdyby nie dzieci.


   Wyznaczanie granic etapów życia, w pewnym stopniu zależy od wieku badanych. Inaczej je widzą młodzi, a inaczej starsi. Zupełnie odmiennie natomiast mężczyźni, niż kobiety. Kobiety wyznaczają obie te granice na późniejszy czas niż mężczyźni. W opinii mężczyzn, młodość kończy się przeciętnie w wieku 34 lat i 6 miesięcy, a według kobiet – w wieku 35 lat i 11 miesięcy, czyli o prawie półtora roku później. Natomiast próg starości – mężczyźni wyznaczają na 61 rok życia, a kobiety – na 62 lata i dwa miesiące, czyli o ponad rok później.

   Pytając kobiety, kiedy dojdą do wniosku, że zaczęły się starzeć: „Czy wraz z nadejściem menopauzy, czy może,kiedy uznają, że ta spódnica jest w tym wieku za krótka” – słyszymy całkiem proste odpowiedzi. – Gdyby starość faktycznie zależała od długości spódnicy, to byłaby już bardzo stara… A mężczyźni? Kiedy u mężczyzn zaczyna się starość? Czy od momentu, kiedy mają wieczorem do wyboru dwie opcje – wybierają tę, dzięki, której będą szybciej w domu? O nie, stop! U mężczyzn jest zupełnie inaczej. Niech posłużę się znowu słynnym satyrykiem  i fraszko-pisarzem,
Sztaudyngerem. „Bądź wola twoja” – powiada mistrz:
Już czeka na to Bóg,
Bym pył otrzepał z nóg,
Lecz kusi tyle dróg…
Jakżebym ustać mógł?


   W korekcie znanego przysłowia „starość nie radość” – mistrz pióra i skrótu myślowego – uzupełnia swoje widzenie starości:
Starość – nie młodość – musi się wyszumieć,
Bo aby szumieć – trzeba mieć i… - umieć.


16 sierpnia 2009                                          Stanisław Cybruch

Komentarze

  1. zielony_but@onet.eu16 sierpnia 2009 03:37

    Bardzo podoba mi się cytat na początku postu )))A starość... starość kiedyś przyjdzie, moim zdaniem nie musimy się na to specjalnie szykować.Taka jest kolej rzeczy... i już.|hilltop|

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"