"Zaskakująca deklaracja Hołowni"
"Trzeba na nowo rozdać karty".
- Na serio uważam jednak, że tak jak 15.10 Polacy wybrali nie jedną z partii, a współpracę, tak trzeba też na nowo rozdać karty, w maju przyszłego roku – powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Szymon Hołownia - pisze Jakub Kędzior w radiozet.pl.
Polityk Polski 2050 zadeklarował też, że jest gotów, by zostać prezydentem.
Szymon Hołownia gotów zostać prezydentem.
Po zwycięstwie Donalda Trumpa Gość Radia Zet Władysław Kosiniak-Kamysz wrócił do tematu wspólnego kandydata rządzącej obecnie koalicji w wyborach prezydenckich. - Może to dobry moment, by jeszcze raz wrócić do propozycji wspólnego kandydata, bo sytuacja się zmieniła. Niewielu przewidywało sukces prezydenta Trumpa. Kongres, Senat, prezydent dla Republikanów.
Od wielu lat, pierwszy raz, kiedy w jednym ręku, będzie skupiona tak ogromna władza, decydująca też o sprzęcie wojskowym czy pożyczkach, także dla Polski – mówił szef MON. - Z naszej strony, ze strony Trzeciej Drogi, propozycja jest taka, by to Szymon Hołownia mógł być wspólnym kandydatem.
Wałęsa nie wytrzymał po wygranej Trumpa. "To jest hańba dla świata".
Wybory w USA. Na co zwracają uwagę Amerykanie?
George Clooney miał wpływ na wybory w USA? "Po zmianie kandydata wpłaty wystrzeliły".
To nie pierwszy raz, kiedy Kosiniak-Kamysz przywołuje wspólną kandydaturę, ale tym razem w rozmowie z Radiem ZET jasno stwierdził, że kandydatem powinien być Szymon Hołownia, jego partner z Trzeciej Drogi, pełniący obecnie funkcję marszałka. Zresztą i sam Hołownia postawił sprawę jasno.
- Tak, jestem gotowy zostać prezydentem - powiedział marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia w sobotniej "Gazecie Wyborczej", pytany, czy jest gotów wystartować. - Ostateczną decyzję w sprawie kandydowania podejmę w ciągu kilku tygodni – dodał. Poszedł zresztą krok dalej, sugerując, że obecny układ polityczny wymaga zmian.
Komorowski: Życzę, by Donald Trump był twardzielem, a nie miękiszonem.
"Trzeba na nowo rozdać karty”
- Cenię Sejm, czuję się tutaj, jak ryba w wodzie. Robimy tu naprawdę ważną pracę. Mógłbym przez rok robić ją dalej. Na serio uważam jednak, że tak jak 15.10 Polacy wybrali nie jedną z partii, a współpracę, tak trzeba też, na nowo rozdać karty w maju przyszłego roku - powiedział Hołownia w rozmowie z "Wyborczą”.
W jego ocenie obecne działania rządu są niewystarczające, co jasno widać w rozmowach z wyborcami. - 15 października ludzie poszli tak tłumnie do urn, żeby powiedzieć Polsce: jesteśmy, widzimy, że nie jest łatwo, ale chcemy wziąć odpowiedzialność. Dziś przychodzą i mówią: boimy się, że nasze życie nie idzie w najlepszym kierunku. To jest czerwony alert dla klasy politycznej. Całej – ocenił.
Źródło: Radio ZET/Gazeta Wyborcza.
Oprac. Stanisław Cybruch
Ameryka, deklaracja, Hołownia, partner, Polacy, praca, rząd, Sejm, USA, wybory, życie,
Komentarze
Prześlij komentarz