"Skremowany i poszukiwany"
"Dlaczego śledczy nie zakończyli sprawy handlarza respiratorami?" Polskie służby nadal nie zakończyły poszukiwań Andrzeja Izdebskiego, który podczas epidemii koronawirusa, sprzedał Ministerstwu Zdrowia niesprawne respiratory - pisze Natalia Pacholczyk w gazeta.pl. List gończy pozostaje aktualny mimo tego, że mężczyzna miał umrzeć w Albanii i zostać skremowany. Dlaczego śledczy nie zamykają tej sprawy? Pracownicy ABW Andrzej Izdebski dostarczył do polskich szpitali respiratory, które nie nadawały się do użytku w placówkach medycznych. Transakcja z Ministerstwem Zdrowia opiewała na kwotę aż 200 milionów złotych. W czerwcu 2022 roku media poinformowały, że Izdebski nie żyje. Mężczyzna miał zostać znaleziony martwy w mieszkaniu w Tiranie w Albanii. Zwłoki zostały sprowadzone do Polski i skremowane, zanim służby przystąpiły do czynności w tej sprawie. Zobacz wideo. Wiceminister zdrowia: 14 kwietnia podpisaliśmy umowę na 1241 respiratorów. Spółka nie wywiązała się z terminów dost