''Czekałem cierpliwie, ale ile można?"
"Idą ze skargą na Andrzeja Dudę".
7 listopada 2024 roku to ostatni dzień kadencji, trzech legalnie wybranych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, od których prezydent Andrzej Duda, nigdy nie przyjął ślubowania - pisze Anna Gmiterek-Zabłocka w tokfm.pl.
Zostali sędziami, ale nigdy nie orzekali w TK. Dwóch z nich będzie walczyć o swoje prawa w Strasburgu. Rozmawiamy z jednym z nich - prof. Andrzejem Jakubeckim z Lublina.
Prezydent Andrzej Duda
Prof. Andrzej Jakubecki jest prawnikiem, kierownikiem Katedry Postępowania Cywilnego i Międzynarodowego Prawa Handlowego na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. We wrześniu 2015 roku został wybrany przez Sejm na sędziego Trybunału Konstytucyjnego - obok prof. Romana Hausera i prof. Krzysztofa Ślebzaka. Cała trójka nigdy nie została zaprzysiężona przez prezydenta, a na ich miejsce powołano tzw. dublerów - Mariusza Muszyńskiego, Justyna Piskorskiego i Jarosława Wyrembaka.
"Myślałem, że odbędą się jakieś rozmowy"
Andrzej Jakubecki nie kryje, że po wyborach 15 października, wygranych przez demokratyczną większość, liczył, że w sprawie Trybunału Konstytucyjnego coś się ruszy. - Mogłem spodziewać się, że nastąpią jakieś ruchy związane z należytą obsadą Trybunału Konstytucyjnego, zdając sobie sprawę z różnych uwarunkowań, przede wszystkim politycznych.
Ale myślałem, że odbędą się jakieś rozmowy dotyczące tego, jaki jest nasz status jako legalnie wybranych sędziów TK, że będą jakieś plany, jakieś deklaracje. Niewątpliwie, wszelkie ruchy ustawowe mogłyby zablokować ewentualne weto prezydenta Dudy, ale sądziłem, że działania będą, tylko nie wiadomo do końca z jakim skutkiem - mówił w TOK FM prof. Jakubecki. (tokfm.pl).
Oprac. Stanisław Cybruch
czekałem, deklaracje, dubler, Duda, Jakubecki, Muszyński, TK, ustawa, wybory, Wyrembak,
Komentarze
Prześlij komentarz