"W Krakowie kandydat PO wygrywa o włos"

"Miasto czeka na oficjalne wyniki [RELACJA]".

Kraków, 21.04.2024. Wybory samorządowe 2024 - II tura - pisze Anita Dmitruczuk w "DGP.PL".

Kandydat na prezydenta Krakowa Aleksander Miszalski (2P) podczas wieczoru wyborczego KO w Białej Galerii Nowohuckiego Centrum Kultury w Krakowie, 21 bm.

Kraków, 21.04.2024. Wybory samorządowe 2024 - II tura. Kandydat na prezydenta Krakowa Aleksander Miszalski (2P) podczas wieczoru wyborczego KO w Białej Galerii Nowohuckiego Centrum Kultury w Krakowie, 21 bm.

Według wyników exit poll pracowni Ipsos dla TVN, Polsatu i TVP, Aleksander Miszalski (poseł KO) zdobył 51,1 proc. głosów, a Łukasz Gibała (niezależny, popierany przez partię Razem, skupione wokół Darii Gosek - Popiołek oraz część miejskich aktywistów) 48,9 proc. głosów.

- Walczyliśmy pięknie. Nieważne, jaki będzie wynik finalny, to odnieśliśmy ogromny sukces. Patrząc na ostatnich 20 lat w Krakowie, to jest największy sukces naszej formacji w tym czasie- mówił szef krakowskich struktur PO.

Jeśli oficjalne wyniki wyborów potwierdzą zwycięstwo Miszalskiego, który dziś jest posłem, na jego mandat szansę ma Dominik Jaśkowiec.

Tuż przed wyborami Miszalski ogłosił też, że jego pierwszym zastępcą będzie prof. Stanisław Mazur z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Ten zrezygnował z kandydowania przed pierwszą turą wyborów udzielając poparcia Miszalskiemu.

Zwycięzca sondażu exit poll przyjął wynik, jak to określił z "wdzięcznością i pokorą".

- Frekwencja w tych wyborach była niska, dlatego chciałbym podziękować wszystkim, którzy oddali swój głos. Szczególnie dziękuję tym, którzy zagłosowali na mojego kontrkandydata. Jutro czeka nas wspólne zadanie: wspólny, uśmiechnięty Kraków - mówił Miszalski po ogłoszeniu sondażowych wyników.

Dziennikarzom powiedział, że do czasu ogłoszenia oficjalnych nie zdradzi nazwisk swoich zastępców, choć chciałby, żeby reprezentowali różne środowiska. Zapowiedział też, że żaden radny KO nie będzie łączył mandatu z pracą w miejskiej spółce. Choć zaznaczył, że wie tylko o dwóch osobach w takiej sytuacji.

Na pytanie o to, co byłoby jego porażką po pierwszej kadencji, odpowiedział, że brak realizacji ogłoszonego programu. - Ale jest dobrze skrojony, przygotowany i chcielibyśmy go realizować od pierwszego dnia - mówił. ("DGP.PL").

Oprac. Stanisław Cybruch
frekwencja, galeria, kadencja, Kraków, pokora, porażka, program, skrojony, spółka, wybory,
 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"